poniedziałek, 16 czerwca 2014

HAUL: Ebay, FM Group i takie tam ;))


   Hejka :)) dzisiaj o moich zakupach zrobionych przez internet oraz w drogerii Natura. Będzie trochę zdjęć oraz krótki komentarz do nich ;)) zobaczycie dzisiaj również szczotkę a'la Tanglee Teezer z Chin zamówioną na Ebay'u. Jeżeli ktoś jest ze mną dłużej to wie, że ją zamówiłam już jakiś czas temu i obiecałam napisać o niej coś więcej...osobny post na jej temat pojawi się za około 2 dni ;)) jeżeli jesteście ciekawi to zapraszam do obserwowania mojego bloga ( FB, Twitter oraz Google - spójrz na prawo => ) ...to tyle jeżeli chodzi o wstępne informacje. Zaczynamy!! :))


  Zacznę od szczotki do włosów, którą kupiłam na Ebay'u. Jeżeli chodzi o czas oczekiwania to był stosunkowo krótki jak na wysyłkę z Chin. Nie mogę porównać jej z Tangle Teezer'em, ale mogę Wam powiedzieć, że korzystam z niej już tydzień i jak na ten moment jestem bardzo zadowolona. Myślałam, że skoro zapłaciłam za nią 5,05 zł (dla dokładności :P przesyłka była za darmo) to przyjdzie mi kawałek śmierdzącego, taniego plastiku (takiego jak można kupić "u chińczyka") a tu niespodzianka. Muszę przyznać, że czesanie tą szczotką to przyjemność...nic mnie nie ciągnie, włosy po prostu same się układają. Dla mnie to bardzo ważne, ponieważ mam dwie lewe ręce jeżeli chodzi o układanie włosów. Jak mam zrobić sobie kitkę to po dwudziestu minutach aż robię się czerwona ze złości. Teraz zrobienie idealnej kitki zajmuje mi 2 minuty...i o to chodzi!! :)) uważam, że skoro szczotka z Chin jest tak dobra a kosztowała 5 zł to (jak dla mnie) nie ma sensu wydawać pieniędzy na coś duuużo droższego co i tak już raczej nas nie zaskoczy ;)) oczywiście nie mówię, że Tangle Teezer jest zły...ale jeżeli ktoś nie może sobie pozwolić na tak drogi zakup to jej zamiennik z Chin jest idealny ;))


   Już wcześniej widziałam różne makijaże z zastosowaniem tej paletki od MySecret. Bardzo mi się spodobała, ale jak zobaczyłam ją na żywo to aż sama do siebie powiedziałam "Natala, Tobie to chyba już całkowicie na głowę padło" :P przemogłam się i kupiłam ją w Naturze za 13,99 zł. Na początku byłam średnio przekonana, ale gdy tylko ją otworzyłam moje myślenie się zmieniło. Kolory są naprawdę piękne. Na zdjęciu widać jak świetnie napigmentowane są te kolory. U mnie trzymają się cały dzień. Jestem z nich bardzo zadowolona i jeżeli lubicie takie kolory to gorąco polecam ;))



   Mój kolejny zakup w Naturze to pilnik z Essence 6w1. Posiada on sześć różnych powierzchni ścieralnych: skracanie, modelowanie, ujednolicanie, oczyszczanie, wygładzanie i polerowanie. Paznokcie błyszczą się tak pięknie jak po pomalowaniu lakierem bezbarwnym!! Dla mnie rewelacja!! Kupiłam go za 8,99 zł. UWAGA!! Specjalnie zrobiłam zdjęcie naklejki na opakowaniu, ponieważ jest jeszcze jeden pilniczek 6w1 z Essence i łatwo się pomylić ;)) gorąco polecam!! ;))


   Przyszła kolej na kosmetyki z FM Group. Jeżeli nie znacie tej marki zapraszam do odwiedzenia strony: KLIK!! ;)) 
   Na pierwszy ogień idzie konturówka do ust, odcień Sunrise Pink. Kolor ogółem bardzo mi się podoba, posiada również delikatną złotą poświatę co wygląda pięknie. Będę musiała dokupić sobie jeszcze pomadkę w tym samym odcieniu, bo chwilowo korzystam z testera pomadek (skoro o nim mowa - to dobre rozwiązanie, jeżeli chcecie sprawdzić sobie kolory na żywo przed zakupem pomadki) ;)) co do samej konturówki nie mam zastrzeżeń ;)) cena katalogowa: 17,65 zł (cena pomadki 25,90 zł), pojemność: 0,31 g. Oczywiście dystrybutorki mają lepiej :P


   Kolejnym produktem z FM Group jest naturalny balsam do ust z serii Body Sign. Dostępny jest w dwóch wersjach: cream&blackcurrant (czarna porzeczka ze śmietanką) lub cherry&chocolate (wiśnia z czekoladą). Ja oczywiście jako czekoladoholiczka wybrałam wersję z czekoladą :P szczerze?? Przyznam Wam, że jestem trochę zawiedziona, bo myślałam, że konsystencja będzie lepsza. Jeżeli chodzi o działanie produktu to bardzo fajnie nawilża usta na stosunkowo długi czas. Cena katalogowa: 18,90 zł, pojemność: 15 g.


   Teraz mój ulubieniec :P naturalny krem do ciała z serii SKINLAB. Na wstępie powiem, że ten produkt jest przeznaczony dla mężczyzn, ale zapach jest tak piękny, że wiele kobiet ma do niego słabość i również  :P ma świetną konsystencję, piękny zapach tak jak już powiedziałam i bardzo dobrze nawilża skórę :)) Gorąco polecam ;)) cena katalogowa: 42,90 zł, pojemność: 130g.


   Ostatnim produktem jest żel pod prysznic Adidas. Dostałam go od kolegi w "prezencie" za co bardzo dziękuję ;)) pozdrowienia dla Bartka :P żel ma bardzo ładny zapach co jest dużym plusem jeżeli chodzi o tego typu produkty. Posiada drobne perełki masujące nasze ciało. Po prysznicu takim żelem nasze ciało pachnie bardzo świeżo i jest zrelaksowane :)) cena tak około to 10 zł za 250 ml produktu. Jeżeli lubicie tego typu produkty to jak najbardziej polecam ;))

   To by było tyle na dziś :)) zaglądajcie częściej, bo tak jak wcześniej napisałam, pojawi się szczegółowa recenzja szczotki z Chin :)) ...ale nie tylko...bo zachęcam również do czytania poprzednich postów ;))

   A Wy?? Co sądzicie o tych produktach?? Korzystacie z nich?? Piszcie!! ;>

                                                                                                   Pozdrawiam :))
                                                                                                               ~N

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy szczery komentarz :))
Jeżeli coś Ci się nie podoba to miej tyle odwagi by się pod tym podpisać. W przeciwnym razie daruj sobie, bo takie komentarze będą usuwane ;))
Komentarze ubliżające autorowi bloga lub jego czytelnikom również będą usuwane.
Nie toleruję obs=obs, kom=kom.
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego czytania ;))