środa, 20 sierpnia 2014

Na talerzu: brukselka - pogromca małych i dużych ;))

   Hejka :)) Wybaczcie mi tak mało wpisów ostatnimi czasy...aż mi głupio, ale nie mam czasu, nawet dla siebie. Do niedzieli pojawi się recenzja maskary Rimmel a już dzisiaj mam dla Was kolejny post z serii "Na talerzu" z mini kapustą w roli głównej!!

Grafika Google

   Pewnie niektórzy zapytają "Dlaczego brukselka?? Przecież jest wstrętna!!". Po pierwsze jest bardzo zdrowa a po drugie jej jedzenie nie musi nam się kojarzyć z torturami ;))

   Brukselka ma wiele odżywczych wartości. Jest źródłem witamin C, E, K oraz B, które dobrze wpływają na nasz układ odpornościowy i układ nerwowy. Zawiera kwas foliowy cenny dla przyszłych matek. Dzięki zawartości sodu i potasu reguluje gospodarkę wodną organizmu a nasza skóra jest jędrna. Liczne sole mineralne (magnez, wapń, mangan, żelazo, miedź, cynk, fosfor) zapewniają brukselce miano warzywa młodości, ponieważ wpływa pozytywnie na odbudowę DNA w komórkach i blokuje rozwój nowotworów.

   Niestety gorzkawy smak i zapach jaki wydziela podczas gotowania odpycha nas dość skutecznie. Nie martwcie się - są na to sposoby ;)) Do wody w której gotujemy brukselkę należy dodać odrobinę mleka, piętkę chleba lub szczyptę cynamonu, dzięki czemu pozbędziemy się drażliwego zapachu oraz gorzkawego smaku. Słyszałam też kiedyś w telewizji, że jeżeli obierzemy z brukselki pierwsze liście to pozbędziemy się tego nieprzyjemnego smaku. Myślę, że to cenne informacje, które mogą Was przekonać do brukselki ;))

   A może ktoś jest "wyjątkiem" i lubi brukselkę?? :)) Piszcie!! ;))

   PS. Czekam na ShinyBox'a...ciekawa jestem co ciekawego tam znajdę ;))

                                                                                                                Pozdrawiam ;))
                                                                                                                              ~N

4 komentarze:

  1. Brukselka kojarzy mi się z dzieciństwem i mówieniem do mamy ''tylko nie to" teraz uwielbiam wszystko co zielone za wyjątkiem szpinaku.... świetny post. Pozdrawiam!!
    Www.arch-martianna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi bardzo podobnie :D Fajnie, że post Ci się spodobał :)) Również pozdrawiam :))

      Usuń
  2. Ile płacisz za pudełka Shiny?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy szczery komentarz :))
Jeżeli coś Ci się nie podoba to miej tyle odwagi by się pod tym podpisać. W przeciwnym razie daruj sobie, bo takie komentarze będą usuwane ;))
Komentarze ubliżające autorowi bloga lub jego czytelnikom również będą usuwane.
Nie toleruję obs=obs, kom=kom.
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego czytania ;))