piątek, 15 stycznia 2016

Na talerzu: kaki, czyli persymona


Grafika Google 

 Przechodząc ostatnio przez jedną z "sieciówek" dojrzałam leżące w kartonie...no właśnie...CO?! Warzywo, owoc...co to właściwie jest?! Ładnie wygląda...ciekawe jak smakuje...a może poza tym ma jakieś ciekawe zastosowanie i właściwości...
Pojawiło się milion pytań w jednej sekundzie i przede wszystkim jedno... DLACZEGO JA NIE WIEM CO TO JEST?!

Nie mogłam sobie darować więc postanowiłam natychmiast się dowiedzieć z czym mam do czynienia i okazało się, że największą zagadką tego popołudnia jest persymona, czyli owoc kaki.


Grafika Google 


 Kaki to owoc pochodzący z Chin znany pod wieloma nazwami: hurma, hebanek, persymona, szaron i wiele innych jeśli bardziej by się w to zagłębiać. Wyglądem przypomina pomidora lecz smakiem przypomina śliwkę, jest używana do różnego rodzaju deserów, przetworów, ale może być też stosowana jako dodatek do sałatek a nawet solo jako świeża lub kandyzowana przekąska.


Grafika Google 


 Ale co dla nas najważniejsze...ma niesamowite właściwości!!
Badania prowadzone przez naukowców z Japonii dowodzą, że wyciąg z owoców kaki umożliwia silne hamowanie rozwoju komórek białaczkowych a także niektórych komórek rakowych dzięki zawartości wielu przeciwutleniaczy oraz kwasu kwasu p-kumarynowego, kwasu betulinowego oraz kwasu galusowego. Dzięki dużej zawartości błonnika wspomaga prawidłowe działanie układu trawiennego (pomaga przy problemach z zaparciami) jak i układu krążenia, zmniejsza poziom cholesterolu a przy regularnym spożywaniu (uwaga!!) poprawia libido oraz zwiększa popęd seksualny. No kto by pomyślał...jeden owoc a tyle korzyści ;))

 Tym miły akcentem zakończę dzisiejszy post a do Was mam pytanie:

 Jakie znacie ciekawe przepisy z zastosowaniem kaki??

 Czekam na Wasze odpowiedzi a tymczasem życzę miłego, piątkowego wieczoru ;))

                                                                                                        Pozdrawiam.
                                                                                                                     ~N

7 komentarzy:

  1. Uwielbiam ten owoc! Przepisów żadnych nie znam bo jem go samego.
    A tak w ogóle ma jeszcze jedną nazwę - sharon :)

    PS. Zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, teraz zauważyłam, że jednak wymieniłaś też tą nazwę :)

      Usuń
    2. Gdyby się zagłębić w ilość nazw, które ludzie stosują to tylko za głowę się złapać ;))

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. W takim razie czas najwyższy spróbować czegoś nowego ;))

      Usuń
  3. Kiedyś pracując na pakowni owoców pakowałam również kaki, ale nigdy nie próbowałam. Może jednak się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam :)) ja zaczynam powoli próbować nowych rzeczy, bo zaczęłam zmieniać swoje nawyki żywieniowe i szukam nowych i ciekawych rozwiązań :))

      Usuń

Dziękuję za każdy szczery komentarz :))
Jeżeli coś Ci się nie podoba to miej tyle odwagi by się pod tym podpisać. W przeciwnym razie daruj sobie, bo takie komentarze będą usuwane ;))
Komentarze ubliżające autorowi bloga lub jego czytelnikom również będą usuwane.
Nie toleruję obs=obs, kom=kom.
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego czytania ;))